Czy to ma sens? Wyjazdy, przejazdy, bycie w biegu, z wieloma biznesowymi agendami, od operacyjnych przez taktyczne do strategicznych, a w to wplecione wspieranie kobiet, rozwijanie kobiet, zachęcanie do budowania własnej drogi. Konferencje, wywiady,projekty – kto z tego korzysta?
Dzielić się swoimi, niejednokrotnie dość osobistymi doświadczeniami, a może siedzieć cichutko i robić swoje, w swoim zakątku biura, domu, mieszkania? Po co mi to? Co mnie inne obchodzą? Każda niech robi, jak chce i co chce? Co ja się tak uparłam na te kobiety?Mam 15 lat, lubię samochody, uwielbiam rodzinne wyjazdy i podróżowanie po Europie, odkrywanie świata innego niż ten u nas w Polsce i marzę o tym, aby umieć prowadzić samochód (prawo jazdy mogę zdobyć po ukończeniu 17 lat). Idę do taty i dzielę się swoim marzeniem z obawą. Tata, ku memu zaskoczeniu, z radością prowadzi mnie do auta i mówi: „No to jedziemy”. Ja, skonsternowana,
a po minucie wręcz przerażona, słyszę, że mam zacząć od jazdy tyłem, gdyż jak to
opanuję to jazda do przodu będzie tylko formalnością (tak naprawdę to brzmiało jakoś tak: „do przodu każdy głupi potrafi jeździć, a Ty nie jesteś w tej grupie”).
9 lat później – obrona pracy magisterskiej: stres, pytanie, odpowiedź, pytanie, refleksja, odpowiedź, wymiana poglądów, spostrzeżeń, dialog. Czekam na korytarzu i jeszcze przed ogłoszeniem „wyroku” wychodzi z sali recenzent, którego chwilę wcześniej poznałam na obronie, podchodzi do mnie, ściska moją dłoń i mówi: „Gratuluję, zrobi Pani karierę”.
10 lat temu, jedna z kobiet z zespołu została zgłoszona do udziału w programie rozwojowym, nie przyjęła tego, bo to nie był dla niej „ten” moment. Miała małe dzieci, tłumaczyła, że może zdecyduje
się później, gdy dzieci pójdą już do szkoły. Poszłam do niej i tłumaczę: „To Twoja decyzja, ale za 2 lata Twój starszy syn pójdzie do szkoły, też Cię będzie potrzebował, a kto wie czy program będzie kontynuowany”. Kobieta wzięła udział w programie i jak sama twierdzi jest już teraz w zupełnie innym miejscu. Mąż miał tylko jedną prośbę, by im gotowała rosół i ona tego dopilnowała. Dziś ich synowie potrafią ugotować nie tylko rosół, ale dużo więcej rzeczy, jeśli chodzi o samodzielność. A jak się później okazało, program nie był kontynuowany, więc to była „ta” szansa.
15 lat później podczas konferencji wspierającej kobiety, w ramach swojej mowy motywacyjnej jako coach, wyciągam coachingowe karty Points of You® dla pobudzenia i integracji prawej i lewej półkuli mózgu. Połączenie oglądanego zdjęcia wraz ze słowem je opisującym ma pobudzić zarówno kreatywność, jak i analityczność. Widzę, iż mix logiki i emocji daje inną perspektywę. Konferencja dobiega końca, kobiety podchodzą do mnie i dzielą się tym, co ze sobą zabierają, jakie mają refleksje i jakie planują działania. Wieczorem dostaję wiadomość: „Wiesz, wylosowałam kartę SAM. Już wiem, że nie muszę tego robić sama. Dziękuję”
Ci, którzy są wystarczająco szaleni, by myśleć, że są w stanie zmieniać świat, są tymi, którzy go zmieniają. (Steve Jobs)
Co ja się tak uparłam na te kobiety?

MAŁGORZATA DOBIES-TURULSKA
Prezeska IKEA Industry Polska
i Manufacturinag Area Manager
Zbąszynek i Orla oraz Dyrektorka
Zarządzająca największymi zakładami
produkcji mebli na świecie IKEA Industry
Zbąszynek, zatrudniających aktualnie
3400 osób. Mentor i coach z ogromną
pasją do wspierania rozwoju innych
i odkrywania ich potencjału. Aktywnie
wspierająca i inicjująca aktywności na rzecz
wyrównywania szans i rozwoju kobiet.